Lekarze z Kabaretu OIL z Łodzi wystąpili na deskach teatrów Leszna i Kalisza. Najpierw w piątek 4 kwietnia ich nowy, szesnasty już kabaretowy program, tym razem: ”SZTUCZNA INDOLENCJA”, zaprezentowali w Teatrze Miejskim Leszna, w sobotę natomiast dali popis swoich umiejętności muzycznych, wokalnych, tanecznych i pełnych humoru skeczy – w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu. Obie delegatury WIL postanowiły w ten sposób przypomnieć swoim lekarzom, że 7 kwietnia WHO ogłosiła Światowym Dniem Zdrowia.
Medycy na scenie i medycy na widowni, w programie pełnym humoru i satyry z otaczającej nas rzeczywistości, nie tylko zawodowej, pozwolili nam choć trochę oderwać się od codzienności i oddalić zataczającego coraz szersze kręgi widmo wypalenia zawodowego. W kaliskim teatrze obecni byli także członkowie Okręgowej Rady Lekarskiej WIL, która właśnie tutaj, w siedzibie Delegatury Kaliskiej, odbyła w sobotę 5 kwietnia, swoje kolejne posiedzenie.
– Przywracaniu zdrowia służymy od lat! Stąd odbieram to nasze dzisiejsze spotkanie w gronie lekarzy, lekarzy dentystów, farmaceutów, pielęgniarek i położnych, ratowników medycznych, oraz pracowników administracji działającej w ochronie zdrowia jako takie nasze lokalne leszczyńskie święto wszystkich medyków – powiedziała dr Lidia Dymalska – Kubasik na rozpoczęcie występu łódzkiego kabaretu . – Czego się spodziewam? Wybuchającej śmiechem i aplauzem widowni, a dlaczego? W odpowiedzi na mieszankę poczucia humoru, satyry, lekarskiej wnikliwości penetrującej inteligencję widzów i łowiącej precyzyjnie absurdy naszej pracy w ochronie zdrowia.
Niezwykle ciekawy wpis przesłała nam dr Justyna Dłubek – Ruxer, internistka, członkini kabaretu występująca na scenie w skeczach oraz w przepięknie odśpiewanych piosenkach, który na zakończenie mojej relacji pozwolę sobie przytoczyć:
„Kiedy milknie muzyka, gasną światła reflektorów, a deski teatru przestają rytmicznie skrzypieć, zabieramy z garderoby wielkie torby rekwizytów i nocami wracamy do domów…. Pod powieką krąży senne marzenie o blichtrze, oklaskach, salwach śmiechu…Sława! Chwała! Rozgłos! Media! Rynek przynosi coś zupełnie innego – rzeczywistość…Nieco oszołomieni idziemy w poniedziałek na dyżur, do poradni, do gabinetów i …pęka bańka mydlana. Wtedy przypominamy sobie, co jest tak naprawdę dla nas ważne. Nasi Pacjenci – bo to tak naprawdę dzięki Nim powstały pierwsze teksty kabaretowe, to dzięki Nim czerpiemy nowe inspiracje i to dla nich mamy siłę „pchać ten wózek” już od siedemnastu lat. Lekarze – Artyści, i trudno tu wskazać właściwą kolejność, bo w pracy zawodowej jesteśmy artystami w swoim fachu, a na scenie leczymy śmiechem, śpiewem i wielkim dystansem do siebie. Jesteśmy wdzięczni za całe kabaretowe tournée i cały czas mamy siłę na więcej.”
I jeszcze jedno – w leszczyńskim teatrze, na zakończenie wystąpiła w popisowym układzie hip-hopowym grupa lekarzy delegatury z Leszna, którzy wspólnie z lekarzami z Łodzi podziękowali publiczności za huczne oklaski na zakończenie tego niecodziennego spektaklu.
Przewodnicząca Delegatury WIL w Lesznie
Lidia Dymalska-Kubasik