Środowisko lekarskie wielokrotnie zwracało uwagę na niejasny stan prawny w zakresie przesłanek legalnej aborcji. Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek odpowiedział na pismo skierowane w tym temacie do niego przez prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej lek. Łukasza Jankowskiego.
RPO wskazuje, iż przerwanie ciąży może być dokonane, kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia ciężarnej lub gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała wskutek czynu zabronionego. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. przesłanką do aborcji nie jest już natomiast prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalna choroba zagrażająca jego życiu. „W obecnym stanie prawnym nie istnieje procedura pozwalająca na zaskarżenie czy podważenie tego wyroku w sposób, który prowadziłby do „odżycia” normy uznanej w tym wyroku za niekonstytucyjną” – uważa Marcin Wiącek.
Jednocześnie RPO podnosi, że wyrok TK został wydany z udziałem trzech osób nieuprawnionych, co w wyroku z 14 grudnia 2023 potwierdził Europejski Trybunał Praw Człowieka. „Należy podkreślić, że jedną z naczelnych zasad odpowiedzialności karnej (zob. art. 42 ust. 1 Konstytucji RP) jest gwarancja, zgodnie z którą czyn zabroniony prawem karnym powinien być określony ustawą (zasada nullum crimen sine lege). Zasada ta oznacza, że penalizacja danego zachowania powinna być dokonana w procedurze niebudzącej jakichkolwiek wątpliwości co do jej legalności. W analizowanej sprawie zakres penalizacji czynów związanych z przerwaniem ciąży jest aktualnie ukształtowany nie ustawą, lecz wyrokiem TK, który został wydany w składzie zakwestionowanym przez orzeczenie ETPC. Okoliczność ta nie pozostaje bez znaczenia z punktu widzenia zasady nullum crimen sine lege, która powinna być uwzględniana i stosowana przez sądy, w tym sądy karne. Jestem więc zdania, że w konkretnym stanie faktycznym wyrok ETPC mógłby zostać zastosowany przez sąd karny w taki sposób, że sąd uznałby, iż dokonanie czynu, którego karalność wynika z wyroku TK o sygn. akt K 1/20, nie skutkuje odpowiedzialnością karną.” – czytamy w piśmie do prezesa NRL.
RPO wywodzi także, iż zgodnie z Konstytucją RP czyn zabroniony prawem powinien być określony ustawą, a w tym przypadku nie jest to ustawa, a tylko wyrok TK (wydany w składzie zakwestionowanym przez ETPC).
„Powyższe względy wskazują na bezwzględną konieczność podjęcia interwencji legislacyjnej, tak aby zarówno pacjentki, jak i lekarze nie mieli żadnych wątpliwości, w jakich sytuacjach aborcja jest w Polsce legalna” – stwierdza Marcin Wiącek.
Pełna treść pisma do pobrania: POBIERZ