Chcę zasygnalizować o dramacie, który rozgrywa się obecnie w POZ…
Obok siebie mam dwie przychodnie, które są zamknięte. Na wiosnę tego nie było. Wówczas przechodziliśmy sytuację zamykanych oddziałów, natomiast nie było zamykanych przychodni. Ja mam dziś w kwarantannie i zamkniętą do 30 października poradnię w Golinie. Problem jest taki, że cała ta praca spada na sąsiednie placówki, nie mówiąc o tym, że mamy kolegę w regionie kolskim, który jest w stanie bardzo ciężkim w szpitalu, to jest też lekarz POZ. Jego placówka na szczęście jest personalnie obstawiona. Ja sygnalizuję dramat, który się już dzieje na dole. Jest to problem tysięcy pacjentów, którzy nie mają się gdzie udać po pomoc, nie mają gdzie iść np. po kontynuację leków, badań … W sprawie zamkniętych placówek – będę interweniowała, tam dwie Panie doktor są dodatnie, ale ja nie wiem czy cała przychodnia ma być tyle dni nieczynna. To jest sygnał, który też powinien dziś wypłynąć od nas, że niestety system już nie wyrabia i problem dotknął jego podstawy czyli POZ. Ja mówię tu nie tylko o rejonie konińskim, ale to samo mamy w powiecie gostyńskim gdzie od wielu tygodni jest czerwona strefa. Kolejna rzecz to są rejony pilskie gdzie działają pojedyncze praktyki, tam koledzy próbują załatwiać te bieżące sprawy. Zgadzam się z Elżbietą Marcinkowską, że to nie najczęściej pacjent przynosi chorobę, ale właśnie pielęgniarka, lekarze z innych środowisk. Stąd mój apel do kolegów, że te maseczki, to bezpieczeństwo nasze i innych jest ważne nie tylko w pracy, ale wszędzie gdzie przebywamy. Powinniśmy dbać o to i częściowo pozamykać wiele placówek po to, abyśmy mogli przerwać ten łańcuch.
Bożena Janicka – Prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia
24 października 2020 roku