58 muzyków Polskiej Orkiestry Lekarzy (P.O.L.) i 73 chórzystów z chórów: Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Chóru Pomorskiej Izby Lekarskiej wystąpiło 22 października w Sali Symfonicznej Filharmonii Szczecińskiej. Połączone zespoły prowadził Paweł Kapuła, młody dyrygent o krakowskich korzeniach. Był to Koncert Charytatywny, z którego dochód przeznaczono na zakup sprzętu dla Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii, szczególnie do diagnostyki raka sutka (sondy USG wysokiej częstotliwości). Na muzyczną ucztę wybrała się zorganizowana grupa lekarzy WIL.
Koncert otworzyła p. dr Elżbieta Czechowska, Prezeska P.O.L., lider grupy altówek, która w swoim wystąpieniu zapoznała publiczność z genezą oraz działalnością Orkiestry i towarzyszących Chórów. Przedstawiła też kilkanaście osób nie tylko z imienia i nazwiska, ale także ich różnych specjalności medycznych, dokonań zawodowych i muzycznych, oraz miast z których pochodzą. Z widowni wyszukiwaliśmy na scenie muzyków z naszego, poznańskiego Zespołu Operacja Muzyka, bo było ich aż 24, a pozostali zjechali się z całej Polski. Podczas przerwy po(d)słyszane komentarze widzów zdradzały uznanie i podziw dla talentów muzykujących lekarzy oraz umiejętności godzenia swoich muzycznych pasji z pracą zawodową. Chwalono również organizatorów całego przedsięwzięcia.
W pierwszej części Koncertu usłyszeliśmy II Suitę fletową h-moll Jana Sebastiana Bacha i Koncert G-dur na dwa flety i orkiestrę Domenico Cimarosy. Po 20 minutowej przerwie dane nam było wy- słuchać słynnego Requiem d-moll Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Drodzy Czytelnicy! 131 wykonawców na scenie i niemal tysiąc(!) słuchaczy, szczególnie w II części koncertu, stanowiło psychiczną wspólnotę, jedność! Wszyscy byliśmy w muzycznej otulinie! To monumentalne Dzieło z uznaną na całym świecie przejmującą Lacrimozą wypełniło bez reszty nasze dusze. Rezultatem była kosmiczna wręcz cisza między częściami utworu a potem owacja wielominutowa na stojąco!
Dla mnie na pewno, i myślę, że dla publiczności (były też dzieci!) było to wyjątkowe przeżycie! Efekt wzmacniała doskonała akustyka Sali która porównują do wiedeńskiej Musikverein, ale też działał tu również (tak sądzę) szczytny cel tego spotkania.
Przyjemność wysłuchania Koncertu (grupa 20 osób – szkoda, że tylko tylu z Koleżeństwa wyraziło zainteresowanie) zapewniła nasza Izba Lekarska, a głównym organizatorem była dr Katarzyna Bartz-Dylewicz (gorące podziękowania!). Również zapewniono nam transport zgrabnym, wygodnym mikrobusem. Przed Koncertem mieliśmy okazję i przyjemność zwiedzić (z przewodniczką) kilka ważnych historycznie obiektów Szczecina-Wały Chrobrego, Zamek Książąt Pomorskich, Katedrę, place, w tym Plac Solidarności gdzie zapoznaliśmy się z dramatyczną historią tego miejsca.
Ponieważ zostało nieco czasu, spontanicznie zaakceptowaliśmy (może perspektywa wysłuchania Requiem tak podziałała?) propozy-cję krótkiej wizyty na starym(1918r), Centralnym Cmentarzu Szczecińskim przy ulicy Ku Słońcu(tak!). Piękny! To trzecia co do wielkości Nekropolia w Europie i jedna z największych na świecie. Zdrożeni, posililiśmy się w ekskluzywnej restauracji Plenty przy zabytkowym Placu Siennym, skąd już pieszo udaliśmy się do Filharmonii na Koncert o godz.17.oo
Do Poznania, zmęczeni, ale pełni wrażeń wróciliśmy ok. 23.oo. W drodze powrotnej wśród komentarzy, ktoś z uczestników rzucił myśl, aby powołać w naszej Izbie grupę miłośników Polskiej Orkiestry Lekarzy. Spróbujmy.
Miłe Koleżanki i Koledzy. Podobny Koncert jest przewidywany za rok w pięknej Filharmonii Bydgoskiej. Proponujemy zaplanować sobie uczestnictwo w tej imprezie. Naprawdę warto, nie tylko dla przeżyć muzycznych, ale także dla integracji naszej grupy zawodowej.
Ryszard Krawiec
p.s. pozwalam sobie załączyć mój wierszowany pokoncertowy
komentarz sprzed ponad 10 lat:
Koncert
Polska Orkiestra Lekarzy dostarczyła nam piękna
Muzycznego w Auli Nova, kiedy przy dźwiękach
Symfonii Schuberta, koncercie Griega
I Uwertury Beethowena Ludwiga
Ekspresyjnie prowadziła ją Dobrochna Martenka.
2012r.