W ostatnich dniach w przestrzeni publicznej szeroko komentowana jest kwestia dodatkowego świadczenia pieniężnego wypłacanego lekarzom za pracę przy zwalczaniu epidemii COVID-19. Forma w jakiej jest to przedstawiane budzi zdecydowany sprzeciw naszego środowiska. Trzeba zaznaczyć, że dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia nie przekraczający 15 tys. zł przysługuje przedstawicielom wielu zawodów medycznych, nie tylko lekarzom. Warunkiem jest praca w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-COV-2.

 

Od początku pandemii środowiska medyczne zmagały się nie tylko z chorobą, co do której nie istniały standardy leczenia, nie był poznany jej przebieg, zakaźność, powikłania, ale również z ogromnymi problemami organizacyjnymi: brakiem środków ochrony osobistej, brakiem personelu. W szczytowych okresach pandemii w wielu zakładach opieki zdrowotnej z powodu zwolnień związanych z zakażeniem COVID-19 brakowało od 30 do nawet 50% personelu. Pomimo strachu o zdrowie i życie własne oraz przede wszystkim swoich bliskich lekarze pracowali często po kilkanaście dyżurów  pod rząd, nierzadko przechodzili kwarantannę na oddziałach będąc zamknięci wraz ze swoimi pacjentami. Stres i niepewność, jakie towarzyszyły przeżyciom pierwszych fal pandemii jest opisywany, jako porównywalny z zespołem stresu pourazowego żołnierzy powracających z frontu.

 

Personel medyczny nie pytał wtedy o dodatki tylko pracował. Nikt nie przebierał się w szczelny kombinezon, przyłbicę, gogle i maskę po to by zarabiać pieniądze, tylko walczyliśmy z wirusem, chroniąc siebie dla innych. A praca była ciężka, czasem ponad siły i niebezpieczna.

 

Dodatkowe świadczenie pieniężne, które zostało przyznane części personelu medycznego poleceniem Ministra Zdrowia, było rekompensatą za włożoną ponadnormatywną, ciężką pracę oraz narażenie własnego zdrowia i życia. Niestety zasady przyznawania tego dodatku nie są klarowne i często budziły obawy dyrektorów szpitali o konieczność zwrotu wypłaconych pieniędzy. W wielu przypadkach decyzją dyrektorów szpitali personel medyczny pozbawiony był należnych im pieniędzy.

 

Zanim ktoś ponownie napisze o braku przyzwoitości wśród personelu medycznego, który „świetnie zarabia na pandemii” niech pamięta i wspomni, że wielu z nich zachorowało, a do 22 kwietnia COVID-19 przyczynił się do śmierci 140 lekarzy, 136 pielęgniarek, 21 ratowników medycznych i 21 położnych.

 

 

Artur de Rosier, Prezes ORL WIL

  • data: 27-05-2021

Podziel się tą wiadomością

Strona wykorzystuje pliki Cookies

Strona korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia, więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.